Dlaczego w 2021 roku brakuje kaset Shimano (i wielu innych części rowerowych)?

Dodano:2021-03-24

Jak pewnie większość z was zauważyła, w sklepach brakuje aktualnie nie tylko rowerów, ale też części. Kupno kasety graniczy z cudem, serwis często jest niemożliwy z powodu braku części zamiennych. Wielu z was pyta nas skąd się to bierze i dlaczego tak się dzieje, skoro dotąd nie było z tym problemu. Spróbujemy przedstawić jak ta sytuacja wygląda z naszego punktu widzenia.


Dlaczego brakuje części i rowerów?

Aktualnie (marzec 2021) odpowiedź wydaje się prosta: pandemia COVID. To uniwersalna wymówka na każdy aktualny problem. I rzeczywiście, wszystko miało swój początek już rok wcześniej, w lutym 2020. Jednak wtedy wydawało się, że problem będzie krótkotrwały i przejściowy. Większość fabryk na dalekim wschodzie została zamknięta, pracownicy z azjatyckiej prowincji, którzy pracowali w tych fabrykach zostali porozsyłani do domów i produkcja stanęła. W Polsce od połowy marca 2020 do połowy kwietnia mieliśmy nasz pierwszy lockdown i na sklepy rowerowe padł blady strach. Ludziom nie wolno było wychodzić z domów, nawet do lasów. W sklepach towar już czekał, nie było go jednak komu kupować. Po otwarciu lasów wszystko wybuchło na nowo i sezon ruszył z kopyta. Sytuacja odwróciła się nagle o 180 stopni i popyt na rowery (które stały się właściwie jedyną dozwoloną formą aktywności przy zamkniętych siłowniach i klubach fitness) wzrósł gdzieniegdzie o 100% w stosunku do roku 2019. Do końca czerwca praktycznie wszystkie rowery zostały sprzedane a producenci nie mieli już czym zaspokoić tak dużego popytu. Nic jednak nie wskazywało na to, że w kolejnym sezonie będzie problem z dostępnością części czy rowerów. Wczesną jesienią jednak pojawiły się pierwsze sygnały, że wielu producentów nie będzie w stanie zapewnić dostępności rowerów w ilościach zamówionych przez sklepy. Pojawiały się głosy, że to co zostało zamówione w preorderach (przedzamówieniach) to będzie wszystko co będzie dostępne w sezonie.

W kwestii wyjaśnienia: dotychczas sklepy takie jak nasz składały preorder na rowery czyli tzw. zapotrzebowanie lub "zatowarowanie" jesienią na rok następny. Później była możliwość domawiania rowerów z tzw. wolnej puli jeśli akurat klient chciał inny kolor czy rozmiar. Na części Shimano w ogóle nie trzeba było robić przedzamówień bo części były dostępne praktycznie cały rok z małymi przerwami (do miesiąca). Generalnie towaru u dystrybutorów było dużo i było w czym wybierać. Na koniec sezonu często zdarzało się, że dystrybutor obniżał ceny i można było liczyć na rabaty w sklepach na pozostałe rowery.

Zwiększony popyt na rowery spowodował, że Shimano, które jest głównym producentem części, praktycznie monopolistą na tym rynku, przestało nadążać z produkcją komponentów dla montowni. W czasach przed pandemią dystrybucja części kształtowała się w ten sposób, że ok. 60% produkcji trafiało do montowni rowerów a pozostałe 40% do sklepów. Z informacji przekazanych nam przez jednego z dystrybutorów wynika, że obecnie kształtuje się to na poziomie 80/20%. Jednak i tak widzimy, że również montownie mają aktualnie problem z dostawami części i nie są w stanie zapewnić sklepom zatowarowania. Część producentów już w styczniu "obcięła" nam przedzamówienia i poinformowała nas, że nie będzie w stanie dostarczyć wszystkich zamówionych rowerów. Bieżące dostawy rozchodzą się więc momentalnie, niektóre modele praktycznie schodzą "na pniu". Wydawałoby się, że to idealna sytuacja dla sklepów, kiedy popyt jest większy niż podaż, źle się jednak handluje kiedy niczym Laskowik w znanym skeczu trzeba wciąż powtarzać "nie ma" na pytania o kolejne modele rowerów czy części. Nie wspominając już o serwisie, gdzie brakuje napędów (kaset, łańcuchów) do napraw.

Czemu jest tak drogo?

Nie będziemy się tu skupiać na osobach, które wykorzystują braki na rynku do windowania cen i sprzedawaniu kaset czy łańcuchów 300% drożej na znanym portalu aukcyjnym. Wzrost cen części, a co za tym idzie, rowerów, to kolejne pokłosie pandemii. Shimano normalnie aktualizowało cennik co roku, miał na to wpływ kurs jena, kurs dolara, ceny transportu, wzrost wynagrodzeń, inflacja i wiele innych czynników. Wzrosty te jednak były na poziomie 3-8%. Wzrastały też rok rocznie ceny rowerów, zwykle w granicach 5%. W tym roku widać już wzrost na niektórych markach o 10 a nawet 15%. Tak samo wzrosły ceny ogumienia czy akcesoriów. Wpływ na to ma, poza zwiększonym popytem, wzrost cen surowca (stali i tworzyw sztucznych) oraz przede wszystkim wzrost cen transportu dalekomorskiego o 400-500%. Tu już nie jesteśmy w stanie, ze względu na brak wystarczającej wiedzy, wskazać powodu tak dużego wzrostu. Biorąc pod uwagę, że większość rowerów, ram, części i akcesoriów jest do Europy transportowana z dalekiego wschodu na kontenerowcach, wzrost cen części jest nieuniknionym następstwem tych podwyżek. Sytuacja w Polsce również ma na to wpływ - podwyżka cen energii elektrycznej, wzrost płacy minimalnej, wzrost składek ZUS, coraz to nowe opłaty i podatki. Wszystko to przekłada się na wzrost cen w sklepach.

Co dalej?

Trudno jest w tym momencie przewidzieć jak będzie się kształtować sytuacja. Wszystko jest dynamiczne. Tylko dziś (24.03.2021) doszła nas kolejna niedobra informacja, tym razem o zaklinowaniu się kontenerowca w Kanale Sueskim, który jest główną drogą dla statków z Azji do Europy. Odblokowanie tej drogi wodnej potrwa kilka dni, a podobno już tworzy się tam "korek" statków. To również będzie miało wpływ na terminy dostaw. Kilka dni temu jeden z dystruborów napisał, że statek z ich rowerami utknął na kwarantannie w jednym z portów i dostawa przedłuży się o kolejne 2 tygodnie. Shimano zapewnia, że do końca kwietnia dostępne będzie 70% części. Zobaczymy... Kasety 10-rzędowe serii HG-500 mają się pojawić dopiero za 22 tygodnie (!) a wolnobiegi 7-rzędowe za pół roku. Najpopularniejszy 9-rzędowy łańcuch HG-53 pojawić się ma za 2 miesiące czyli na koniec maja. Są to jednak daty orientacyjne i pewnie będą ulegać zmianie. Oszczędzajcie więc swoje napędy i dbajcie o swoje rowery bo nie będzie możliwości wymienić w nich tych elementów w najbliższych miesiącach.

Wielu producentów rowerów już teraz chce, żebyśmy składali zamówienia na rowery na rok 2022. Ciężko jest jednak planować kolejny sezon na podstawie poprzedzającego sezonu, który jeszcze tak naprawdę nie ruszył. Pokazuje to skalę problemu z dostępnością towarów. Krążą informacje, że na niektóre komponenty, np. widelce amortyzowane, producenci muszą składać zamówienia z wyprzedzeniem 400-dniowym. Problem z dostępnością rowerów będzie więc nie tylko w tym roku ale i w przyszłym. 

PT

Na naszej stronie wykorzystujemy pliki cookies. Klikając „Akceptuję wszystkie” wyrażasz zgodę na stosowanie wszystkich typów plików cookies, w tym cookies statystycznych i reklamowych. Klikając „Odmawiam” wyrażasz zgodę na stosowanie wyłącznie plików cookies niezbędnych do prawidłowego działania strony. Więcej informacji o plikach cookies znajdziesz w Polityce prywatności.